HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 7.03.2014

Wojciech Wojcieszyński: Chcemy systematycznie iść w górę tabeli

Przed nami pierwszy mecz rundy wiosennej, nasi piłkarze zaczną od spotkania w odległym Stargardzie Szczecińskim. Pierwszy gwizdek zaplanowano na sobotę, godz. 13:00, zanim zawodnicy zmierzą się z Błękitnymi, zachęcamy do lektury wywiadu z Wojciechem Wojcieszyńskim.Wojciech Wojcieszyński - pomocnik urodzony w 1985 roku w Kielcach - przygodę z piłką zaczynał w GKS Nowiny, z tego zespołu trafił do grup młodzieżowych Wisły Kraków. Rozegrał ponad 20 spotkań w reprezentacjach młodzieżowych naszego kraju.

Ostatnich 5 sezonów spędził w Okocimskim KS Brzesko (w sezonie 2009/10 wywalczył awans z tym klubem do I ligi, był kapitanem drużyny). W meczach kontrolnych grał na pozycji ofensywnego pomocnika.


Każdy chce udanie zacząć rundę, czy przed tym pierwszym meczem jest odczuwalne duże "ciśnienie"?
Wojciech Wojcieszyński: - Zawsze ten pierwszy mecz jest dużą niewiadomą, jednak nie da się ukryć, że każdy chce dobrze zacząć rundę. Zawsze jest tak, że przede wszystkim skupiamy się na sobie, jednak im bliżej meczu, to trener więcej czasu poświęca analizie rywala. Myślę, że wszystkie wskazówki przekazane przez sztab szkoleniowy okażą się przydatne i wpłyną na wynik spotkania.
Zapewne nie uciekliście od jakiś analiz, iż w sytuacji dwóch zwycięstw, w szczególności tej drugiej z Górnikiem Wałbrzych, namieszacie w tabeli, gdyż zostanie ona spłaszczona?
- Najważniejszy jest dla nas najbliższy mecz, w tej chwili skupiamy się tylko na nim, nie wybiegamy dalej w przyszłość. Następnie będziemy myśleć o kolejnym, gdyż chcemy systematycznie iść w górę tabeli.
W zimę rozegraliście kilkanaście meczów kontrolnych, czyli praktycznie całą rundę, taka liczba spotkań w nogach pomaga wejść w ten odpowiedni rytm?
- Przede wszystkim rozegranie tylu spotkań pozwala zebrać trenerom fantastyczny materiał do analizy. My jako piłkarze zawsze wolimy rozgrywać mecze, nawet te kontrolne, niż mieć normalną jednostkę treningową, jest to najzwyczajniej w świecie przyjemniejsze. Trenerzy nagrywali wszystkie spotkania i dzięki temu mogli dokonać dokładnej analizy poszczególnych piłkarzy.
W okresie przygotowawczym strzeliłeś 3 bramki i miałeś 2 asysty, czy takie indywidualne statystyki pozwalają lepiej zaaklimatyzować się w nowej drużynie, dodają pewności siebie?
- Osobiście nie przywiązuje dużej wagi do moich indywidualnych osiągnięć, najważniejsze jest dla mnie i chyba całego zespołu, by ta runda dobrze dla nas się zaczęła. Gdyż dla nas sparingi są jednostką treningową, pomagają w przygotowaniu do najważniejszego, czyli meczów mistrzowskich.
Udało się zbudować wyrównaną kadrę, miałeś kiedyś okazję być w zespole, w którym rzeczywiście na każdą pozycję jest po dwóch piłkarzy? U nas chyba największa konkurencja będzie w pomocy?
- Nie przypominam sobie, bym kiedyś miał aż taką dużą rywalizację. Jednak przychodząc do Zagłębia wiedziałem, że właśnie tak będzie. Osobiście cieszę się z takiej sytuacji, gdyż ona wpływa na podniesienie poziomu całej drużyny. Wydaje mi się, że to wyjdzie na dobre i pozytywnie wpłynie na wyniki.
Jesteście na tyle zżyci, że rozumiecie potrzebę sytuacji przed tą trudną rundą, czyli nie wpłynie to negatywnie na atmosferę w szatni?
- Trener bardzo nam pomaga w tym. Zresztą zapewne przy wyborze składu będzie decydowała dyspozycja dnia, więc każdy będzie rozumiał, że w danej chwili grają najlepsi lub jedenastka została dobrana pod kątem założeń taktycznych. Każdy będzie musiał być maksymalnie skoncentrowanym, gdyż słabszy występ będzie najprawdopodobniej wpływał na zmianę w składzie.
Wiosną nie ma czasu na gdybanie i kalkulacje, gdyż wszyscy walczą już na te przysłowiowe noże, czyli o awans i utrzymanie. Czy twoim zdaniem udało się zbudować w Sosnowcu kompletny zespół, który sprosta wyzwaniom rundy, czy czegoś nam jeszcze brakuje?
- Mankamenty i elementy do poprawy znajdą się w każdym zespole, dlatego trenujemy, często dwa razy dziennie, by pracować nad tymi słabszymi elementami gry, a także nad tym, by jeszcze bardziej podkreślić mocne strony. Moim zdaniem zespół jest dobrze przygotowany do rundy, każdy z piłkarzy jest żądny zwycięstw, dlatego nie możemy doczekać się pierwszego spotkania.
Na koniec muszę zapytać się o stałe fragmenty gry, gdyż w ostatnich meczach kontrolnych praktycznie wszystkie bramki zdobyliście w ten sposób, jedynym wyjątkiem jest twoje trafienie w meczu z BKS-em Bielsko Biała.
- Wydaje mi się, że nie będziemy mieli problemów ze zdobywaniem bramek z akcji, mecze kontrolne rządzą się swoimi prawami. Może nawet dobrze, że w sparingach wpadały nam bramki ze stałych fragmentów gry, gdyż w lidze zapewne to się odwróci i więcej będzie padać po akcjach.
Mecz w Stargardzie Szczecińskim, z Błękitnymi rozpocznie się w sobotę (8 marca) o 13:00.