HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 29.11.2015

"Cała Polska widzi, jakie bramki strzela Fidzi"

Wielkie zainteresowanie spotkaniem Zagłębia z GKS-em dało wielką motywację naszym piłkarzom, którzy pokazali, że w sporcie zawsze należy wlaczyć do końca. W dniu tego widowiska swoje 30 urodziny obchodził Martin Pribula! Życzymy mu samych sukcesów z Zagłębiem i w życiu osobistym!Grzegorz Goncerz w 6. minucie wyszedł między naszych stoperów i dostał podanie ze środka pola, jednak na nasze szczęście Wojciech Fabisiak zachował czujność od początku meczu.

Zagłębie starało się szybko odpowiedzieć, kiedy to zakotłowało się w szesnastce przyjezdnych, jednak nasz zawodnik nie zdołał posłać piłki do siatki. Spotkanie do 20. minuty wyglądało jak szybki pojedynek bokserski - "cios za cios", lecz żadna z ekip nie potrafiła zadać tego kluczowego "sierpowego" w postaci bramki. W 26. minucie kapitalnie zachował się Jakub Arak... najpierw Marcin Sierczyński dośrodkował z prawej strony, a nasz młody napastnik fantastycznie przyjął i momentalnie uderzył z powietrza, niestety obok słupka. Dwie minuty później Filip Burkhardt nawet sobie nie mógł wyśnić lepszej okazji. Przed sobą miał bramkę i Wojciecha Fabisiaka, los był wtedy przy Zagłębiu i popularny "Bury" kopnął obok słupka. Pamiętając katowiczan z pierwszego spotkania w tym sezonie widać było poprawę w ich grze. Przed zejściem do szatni Grzegorz Goncerz znalazł się blisko naszej bramki i podawał na 5. metr, jednak tam nasza defensywa zażegnała zagrożenie. Po pierwszych 45 minutach mieliśmy bezbramkowy remis.

W przerwie nasz szkoleniowiec zdecydował się na jedną roszadę w ustawieniu. Z boiska zszedł Jakub Arak, a w jego miejsce pojawił się Łukasz Sołowiej (Konrad Budek przesunięty do środka boiska). W 62. minucie wszystko się ruszyło i błyskawicznie ożywiło! Ruszyli nasi piłkarze, oraz ruszyły trybuny Stadionu Ludowego głośno dopingując nasz klub! Przed dobrą szansą stanęli Michał Fidziukiewicz i Jakub Wilk. Ten pierwszy uderzył sprzed pola karnego - jego strzał wyłapał Mateusz Kuchta. Chwilę później nasz lewonożny skrzydłowy spróbował swoich sił z półwoleja, jednak tym razem zbyt lekko. Strzały z dystansu naszych ulubieńców były błyskawicznie blokowane przez obrońców GKS-u. Coś pękło od 83. minuty i zaczęło się piekło! Goście wyszli na prowadzenie po błędzie Wojciecha Fabisiaka, który źle obliczył lot piłki, a strzelcem gola okazał się Povilas Leimonas. Sosnowiczanie odpowiedzieli świetną ripostą! Minutę później Żarko Udovičić przedarł się lewą flanką i znalazł lepiej ustawionego Michała Fidziukiewicza, który precyzyjnie uderzył pod poprzeczkę! Szybkie akcje, wiara piłkarzy, doping kibiców - po wyrównaniu wszystko było w naszych rękach! To co stało się w 90. minucie było wręcz niemożliwe. Jakub Wilk dośrodkował w 90. minucie z rzutu wolnego, gdzie powstało wielkie zamieszanie - piłka została wybita przed pole, a tam bezlitośnie wykorzystał to Michał Fidziukiewicz i nie dał szans Mateuszowi Kuchcie. Wielka wrzawa i szał na trybunach dały spokojne utrzymanie korzystnego rezultatu! Takie spektakle przechodzą do historii piłki nożnej! Brawo!


Po meczu Krzysztof Markowski zażartował. - Oni tego nie znali, zaskoczyliśmy ich takim scenariuszem - śmiał się popularny "Maro". Natomiast gdy Michał Fidziukiewicz udzielał wywiadu telewizji Polsat z trybun niosło się: "Cała Polska dzisiaj widzi, jakie bramki strzela Fidzi".

Większość zespołów kończy już przedłużoną jesień, tymczasem nasi piłkarze za tydzień wyjadą na mecz do Bydgoszczy.

Nasi piłkarze w tym sezonie wygrali 3 ligowe spotkania (dwa razy GKS Katowice, Bytovia), a także weliminowali dwóch przeciwników w Pucharze Polski (Górnik Zabrze, Cracovia), którzy byli ubrani w czarne stroje... więc "czarna" seria trwa.

Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 2:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Povilas Leimonas (83. Rafał Pietrzak), 1:1 Michał Fidziukiewicz (84. Żarko Udovičić), 2:1 Michał Fidziukiewicz (90.)

Zagłębie: Fabisiak - Sierczyński, Budek, Markowski, Udovičić - Fonfara (78. Paluchowski), Dudek Ż - Ryndak (56. Wilk), Fidziukiewicz, Pribula - Arak (46. Sołowiej).

GKS: Kuchta - Pielorz, Kamiński, Praznovsky Ż, Frańczak - Duda (72. Leimonas), Czerwiński - Pietrzak, Trochim (80. Iwan), Burkhardt Ż (63. Szołtys Ż) - Goncerz.