HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 22.02.2014

Komentarz trenera po pracowitym dniu

W dniu dzisiejszym nasi piłkarze rozegrali dwa mecze kontrolne. Najpierw bezbramkowo zremisowali w Rybniku z I-ligowym Energetykiem, a następnie pokonali IV-ligowy GKS Jastrzębie 1:0 (po bramce z rzutu wolnego Wojciecha Wojcieszyńskiego). Trener po spotkaniach mógł być niezadowolony ze skuteczności swoich podopiecznych.O meczu z Energetykiem ROW RybnikTrener Mirosław Smyła: - W pierwszym meczu (z Energetykiem ROW Rybnik 0:0) nie mieliśmy zbyt wielu sytuacji, był to mecz wyrównany, walki, rozegrany w trudnych warunkach, boisko było grząskie, ale właśnie takie płyty mogą być na początku ligi.

Był to bardzo potrzebny sprawdzian dla naszej drużyny. Większość zawodników pierwszy raz rozegrała mecz w pełnym wymiarze czasowym. Od strony motorycznej wytrzymali to spotkanie. Po wyrównanym spotkaniu ten remis jest sprawiedliwy, jednak uważam, że bardziej sprawiedliwy byłby wynik 1:1, gdyż mieliśmy kilka sytuacji, a najlepszą Rafał Jankowski. Wierzymy, że w lidze będzie wpadało.

O meczu z GKS Jastrzębie

- W drugim meczu (z GKS Jastrzębie 1:0) grała grupa zawodników walczących o miejsce, ale nie ma czegoś takiego, że nie bierzemy ich pod uwagę, wręcz przeciwnie. Nie wiem dlaczego początek meczu był tak nerwowy, przez co było sporo niecelnych podań. W drugiej połowie zdominowaliśmy rywala, mieliśmy kilka świetnych okazji, na prawej pomocy bardzo podobał mi się Krzysztof Kaliciak. Szkoda, że Łukasz Tumicz nie strzelił przynajmniej jednej bramki. Mamy za sobą ciężki dzień i dużo materiału do analizy. Podobnie będzie wyglądał przyszły tydzień, a później już będziemy interesować się tylko meczem mistrzowskim.

- Piłka nożna jest piękną i nieprzewidywalną dyscypliną. Wczoraj Robak strzelił 5 bramek dla Zawiszy, co uderzył to bramka, ktoś po tym meczu musiał płakać. Tak to już jest, czasem ktoś mierzy i nie wpada, a czasem zamknie oczy i bramka z tego jest fantastyczna, oczywiście w drugą stronę też to działa. Tak w piłce jest, czasami trzeba trafić ten jeden raz, by później wpadało. Dlatego jeżeli teraz nam nie wpada, to może w lidze będzie.

O zmianach kadrowych

- Krzysztof Krzykawski (ze Stadionu Śląskiego) nie przebije się do naszego zespołu, a to za sprawą Filipa Kazimierczyka, który puka do pierwszego składu. Bardzo mi się to podoba, bardzo fajnie się rozwija, czekam na dzień, w którym wystąpi w pierwszym składzie, byłoby to bardzo miłe.

- Przemysław Mizgała (w poniedziałek dołączy do Zagłębia, na zasadzie wypożyczenia z Legii) jeszcze nie będzie brany pod uwagę przy zestawieniu pierwszej jedenastki, gdyż przez te 2 tygodnie będzie się wprowadzał w zespół.

- Na wypożyczenie będziemy chcieli oddać Pawła Grzywę (Sarmacja Będzin), Wojciecha Białka, Jakuba Malarę.