HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 22.11.2015

Lider lepszy od Zagłębia

Zagłębiacy po wyśmienitym spektaklu, który zafundowali w Krakowie, wyjechali na spotkanie do Płocka. Z Wisłą już nie było tak kolorowo, gospodarze pokazali swoją siłę i zwyciężyli 3:1.Zagłębie błyskawicznie mogło wyjść na prowadzenie. Już w 2. minucie świetnym podaniem ze środka pola popisał się Dawid Ryndak, a adresatem zagrania był Jakub Arak, który wbiegł z piłką w pole karne i uderzył wprost w poprzeczkę!

5 minut później Wisła z wielką dokładnością rozegrała swój atak pozycyjny i wyszła na prowadzenie. Damian Piotrowski dośrodkował z prawej strony boiska, a wyśmienicie wszystko zamknął Arkadiusz Reca i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Widać było w poczynaniach Wisły, że nie przypadkowo znajdują się na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. Dwa razy z dystansu próbował Dimitar Iliev, na szczęście jego próby trafiały w bandy reklamowe. W sosnowieckiej ekipie brakowało dokładności, by dograć piłkę do linii ataku. Miejscowi w 35. minucie ponownie dali o sobie znać. Damian Piotrowski jednym zwodem ominął naszych obrońców, wbiegł w pole karne i oddał mocne uderzenie, jednak dobrym refleksem Matko Perdijić uchronił nas od straty gola. Zagłębie w końcowych minutach przebijało się na połowę Wisły, co przyniosło wyczekiwany efekt. Jakub Arak przechwycił piłkę na połowie gospodarzy i momentalnie zagrał do Grzegorza Fonfary, który płaskim strzałem w długi róg pokonał bezradnego Kiełpina. Arbiter od razu po strzeleniu bramki zakończył pierwszą część meczu. W pierwszych dwóch kwadransach stroną dominującą była Wisła, jednak ostatnie 15 minutach wyraźnie należało do sosnowiczan.

Koszmarne wznowienie w wykonaniu Zagłębia, już w pierwszej minucie drugiej połowy gospodarze trafili na 2:1. Szybkie wejście na boku Piotra Mrozińskiego i idealne dogranie do Mikołaja Lebedyńskiego, który wyskoczył w powietrze i precyzyjnym strzałem głową dał prowadzenie zespołowi z Płocka. Podopieczni Marcina Kaczmarka, który ten mecz oglądał z trybun, bardzo dobrze radzili sobie z przodu, a nasza obrona była w poważnych tarapatach, kiedy skrzydłami nękał Damian Piotrowski i Arkadiusz Reca. W naszych szeregach ciężko było szukać pozytywów w ataku, ponieważ zbyt długo nie potrafiliśmy przytrzymać futbolówki. Kilka prób z dystansu podjął Łukasz Matusiak, jednak większość z jego uderzeń trafiało w siatki ochronne lub dobrze na linii bramkowej prezentował się Seweryn Kiełpin. Gospodarze potwierdzali swoją dobrą dyspozycję i w 81. minucie podwyższając swoje prowadzenie. Stały fragment gry w postaci rzutu wolnego wykonywał Piotr Mroziński i dograł wprost na głowę Piotra Wlazło, który zakończył strzelecki festiwal w Płocku. Widowisko zakończyło się wynikiem 3:1, oby Zagłębie się szybko podniosło, gdyż czekają nas jeszcze ciężkie boje o punkty z takimi markami jak: GKS Katowice, czy Zawisza Bydgoszcz.

Wisła Płock - Zagłębie Sosnowiec 3:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Arkadiusz Reca (7. Damian Piotrowski), 1:1 Grzegorz Fonfara (45. Jakub Arak), 2:1 Mikołaj Lebedyński (46. Piotr Mroziński), 3:1 Piotr Wlazło (81. Piotr Mroziński)

Wisła: Kiełpin - Stefańczyk (21. Mroziński), Sielewski, Szymiński, Stępiński Ż- Rogalski Ż, Wlazło - Piotrowski (69. Kun), Iliev, Reca (82. Bąk) - Lebedyński Ż.

Zagłębie: Perdijić - Sierczyński, Sołowiej, Markowski, Ninković - Dudek Ż, Matusiak Ż - Ryndak, Fonfara (62. Fidziukiewicz), Pribula - Arak Ż.