HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 19.11.2015

Przez Kraków do półfinału!

Sosnowiczanie wybrali się do Krakowa, na rewanżowy mecz Pucharu Polski z Cracovią. W barwach naszego klubu miał okazję zadebiutować Jakub Wilk, który jest dobrze znany na polskich boiskach. Walka prezentowana przez podopiecznych Artura Derbina i Tomasz Łuczywka dotarła do wielkiego celu, jakim jest gra w półfinałach Pucharu Polski!Gospodarze bardzo szybko mogli otworzyć wynik. Najpierw w 3. minucie na bramkę Wojciecha Fabisiaka strzelał Mateusz Cetnarski, a chwilę później z lewej strony boiska wrzucił Paweł Jaroszyński, a uderzenie głową Boubacara Diabanga trafiło w słupek!

Zagłębiacy potrafili wydostać się spod wysokiego pressingu gospodarzy, jednak kiedy przychodziło do wykończenia akcji było już troszkę gorzej. Złego słowa nie można było powiedzieć w 26. minucie, kiedy w naszym sektorze zapanowała wielka euforia! Jakub Wilk zszedł z piłką na swoją lepszą, lewą nogę i precyzyjnie dograł do niepilnowanego Martina Pribuli, a ten posłał futbolówkę wprost do siatki! Krakowianie w 31. minucie mogli odpowiedzieć golem wyrównującym. Niepilnowany Erik Jendrisek znalazł swojego kolegę na prawym skrzydle i na nasze szczęście między słupkami stał Wojciech Fabisiak, który fantastycznie sparował piłkę do boku. Na 5 minut przed końcem pierwszej części stało się coś niemożliwego! Martin Pribula wyszedł z szybką kontrą i zagrał do Adriana Paluchowskiego, który wbiegł w pole karne i został sfaulowany... arbiter bez wahania wskazał na "wapno". Do rzutu karnego podszedł Sebastian Dudek, który dał gola na 2:0! Nikt nie mógł sobie wymarzyć lepszego wyniku po pierwszych 45 minutach, sosnowiczanie prowadzili dwoma trafieniami.
Trener Jacek Zieliński w przerwie pokusił się o małe roszady i zaskakująco z murawy zszedł Mateusz Cetnarski, a na placu gry zameldował się Hubert Wołąkiewicz. W 54. minucie wyborną sytuacje miał Adrian Paluchowski, który wyskoczył zza pleców obrońców i zbyt długo czekał z decyzją, aż w ostateczności wszystko zakończyło się pomyślnie dla defensorów gospodarzy. W 69. minucie naszą drużynę uratował Wojciech Fabisiak. Miroslav Covilo zdołał się obrócić w polu karnym i trafił wprost w golkipera Zagłębia! Krakowianie bardzo mocno nacierali na Zagłębie, a czas płynął tak wolno... Fenomenalną dyspozycję pokazywał Fabisiak, który raz za razem dawał sygnał, że musimy wyjść wyżej, ponieważ cała druga połowa była pod dyktando miejscowych. Na 3 minuty przed końcem spotkania powinno być "po meczu". Szybka akcja Zagłębia - podanie Paluchowskiego do Żarko Udovičicia, który próbował po długim rogu zakończyć ten "dreszczowiec", niestety bezskutecznie. W 89. minucie Marcin Budziński "huknął" niczym z armaty i trafił w słupek! Chwilę po tej akcji, piłka przeniosła się pod drugie pole karne, tym razem przed kapitalną szansą stanął Dawid Ryndak, lecz sprytną interwencją nogami popisał się Krzysztof Pilarz. Zagłębie wykonało kawał ciężkiej pracy, co zostało wynagrodzone awansem do półfinału Pucharu Polski! Wielki ukłon dla piłkarzy Zagłębia!
Cracovia 0-2 Zagłębie Sosnowiec (0:2)
Bramki: 0:1 Martin Pribula (26. Jakub Wilk), 0:2 Sebastian Dudek (40.k)
Cracovia: Pilarz - Jaroszyński (78. Zjawiński), Covilo, Polczak, Rymaniak - Dąbrowski, Budziński - Jendrisek, Cetnarski (46. Wołąkiewicz), Diabang - Rakels (62. Wdowiak Ż).
Zagłębie: Fabisiak - Budek Ż (65. Sierczyński), Sołowiej, Markowski, Udovičić - Dudek, Matusiak - Pribula (58. Ryndak), Fidziukiewicz (78. Fonfara), Wilk - Paluchowski.