6.09.2015
Podsumowanie 7. kolejki
Wszyscy fani pierwszej ligi, mogli skierować wzrok w telewizory, a tam na kanale Polsatu Sport spotkały się dwie GieKSy. Bełchatów przyjął na swoim obiekcie drużynę GKS-u Katowice. Kuriozalne wydarzenia miały miejsce w tym wyrównanym widowisku. Goście od 10. minuty grali w osłabieniu, gdyż z boiska wyleciał Adrian Jurkowski. Dwie minuty później bełchatowianie wyszli na prowadzenie. Zawodnicy z Bukowej nie zrezygnowali z rywalizacji przez dalszą część i jak się później okazało zaciekła walka miała sens. Katowiczanie w ostatnim kwadransie trafiali dwa razy i wywieźli 3 punkty z bardzo ciężkiego terenu.
Dolcan również nie zlitował się nad Bytovią Bytów. Wielkie show na obcym stadionie zrobili gracze z Ząbek, a w szczególności Daniel Gołębiewski i Damian Świerblewski. Ta dwójka strzeliła po dwa gole dla Dolcanu, zaś gospodarze odpowiedzieli tylko jednym trafieniem Krzysztofa Bąka z 79. minuty. Mirosław Smyła dostał pod swoje skrzydła Rozwój Katowice, który zamyka ligową tabelę. Niestety, nowy trener nie przyczynił się do powstrzymania Chrobrego Głogów i to właśnie głogowianie zwyciężyli w Katowicach 1:0.
W zakończonej już 7. kolejce było tylko jedno zwycięstwo "u siebie". Stomil Olsztyn stawił czoła gościom z Chojnic - wygrywając 2:0 przy swojej publiczności. Podziałami punktów zakończyły się spotkania w Kluczborku i Siedlcach. MKS zremisował 1:1 z Wigrami Suwałki, a Pogoń zremisowała z Arką Gdynia 2:2.
Tabela - tutaj