#aktualności
#puchar
25.07.2015
Konferencja prasowa Wisła Puławy - Zagłębie Sosnowiec
Przedstawiamy konferencję prasową po zwycięstwie w Pucharze Polski z Wisłą Puławy. 120 minut nie przyniosło rozstrzygnięcia, gdyż obie ekipy strzelały po dwie bramki i o awansie do kolejnej fazy zdecydowały rzuty karne, w których lepsi okazali się sosnowiczanie. Trafienia dla Zagłębia odnotowali Przemysław Mizgała i Sebastian Dudek.
Robert Stanek (Zagłębie): Szybko straciliśmy bramkę, chwilę później kolejne trafienie... rzut karny i dopiero zaczęliśmy grać w piłkę. Chwała zawodnikom, że z 2:0 podnoszą się na 2:2 i tworzą sobie sytuacje. Zagraliśmy bardzo dobry mecz jeżeli chodzi o ofensywę. W obronie były błędy z których Wisła mogła skorzystać. Drużyna z Puław mogła nas dobić w 118. minucie, jednak na nasze szczęście nie zamienili tego na gola. Dziękuję moim piłkarzom za wysiłek, który włożyli w to widowisko - graliśmy z bardzo dobrym rywalem, ale teraz czekamy na Górnik Zabrze. Na koniec chciałbym podziękować całej kadrze, kibicom, którzy dzielnie nas dopingowali przez całe 120 minut. Muszę przyznać, że nie trenowaliśmy rzutów karnych na ostatnim treningu, gdyż drużyna, która trenuje jedenastki przegrywa.
Bohdan Bławaćkyj (Wisła): Te 120. minut trzymały w dużym napięciu. Kluczowy moment był wtedy, kiedy prowadziliśmy 2:0 i nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Później niepotrzebny prezent dla gości w postaci jedenastki. Od początku wyszliśmy w ustawieniu 4-2-3-1 i jak wszyscy widzieli, że przyniosło to efekt. Później zdecydowałem sie pójść va-banque... i przeszliśmy na 4-3-3. Moi zawodnicy wytrzymali motorycznie, jednak szkoda, że była tylko możliwość 3 zmian. Patrząc na statystyki znowu zremisowaliśmy z Zagłębiem. Gratuluję wszystkim zawodnikom.