HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 1.07.2015

Zwycięstwo w Katowicach

Nasi piłkarze rozegrali swój drugi sparing przed sezonem 2015/2016 i mogą cieszyć się ze zwycięstwa po trafieniach Łukasza Matusiaka i Tomasza Szatana. Oficjalne spotkanie pomiędzy GKS-em Katowice, a Zagłębiem Sosnowiec odbędzie się 8 sierpnia przy Bukowej.

Sosnowiczanie dobrze wyglądali w pierwszych minutach na tle GKS-u. W 10. minucie Sebastian Dudek ze swobodom uwolnił się od krycia i próbował zaskoczyć golkipera gospodarzy, jednak ten był na posterunku. GieKSa z łatwością potrafiła przedostać się środkiem boiska w sektor naszego pola karnego, lecz celowniki graczy z Katowic były mocno rozregulowane. W 21. minucie Sebastian Dudek świetnie wypatrzył wchodzącego w pole Konrada Zaradnego, który nie potrafił umieścić piłki w siatce. Tomasz Margol 5 minut później zdecydował się na zaskakujący strzał i trzeba przyznać, że gdyby nie dobra interwencja bramkarza mogliśmy cieszyć się z prowadzenia. Miejscowi znów zagrozili w 32. minucie. Prostopadłbym podaniem popisał się Wojciech Trochim, a Grzegorz Goncerz chciał sprytnie przelobować Wojciecha Fabisiaka, lecz jego próba okazała się mało skuteczna. Katowiczanie nie zwalniali tempa i w kolejnej akcji znów Goncerz dopadł do piłki, tym razem gdyby nie refleks Fabisiaka przegrywalibyśmy w tym spotkaniu. Przed przerwą pięknym dryblingiem oczarował Konrad Zaradny, który w momencie oddał celny strzał, który został sparowany na rzut rożny. Jak mawia klasyk... "co się odlecze to nie uciecze". Sosnowiczanie wykorzystali ostatnią sytuację przed przerwą i prowadzili. Sebastian Dudek dośrodkował ze stojącej piłki, a Łukasz Matusiak nie miał prawa się pomylić i pokonał świetnie broniącego bramkarza z Katowic.

Trener Romulad Szukiełowicz postanowił, że Zagłębie w drugiej odłonie również wybiegnie trójką w obronie. Pierwszą szansę po przerwie miał Łukasz Tumicz, który miał już bramkarza za plecami i w ciężkiej sytuacji próbował głową skierować piłkę do siatki, niestety uprzedziła go defensywa GKS-u. Katowiczanie zdołali wyrównać w 76. minucie. Najpierw piłka była zagrywana z prawego skrzydła na 5 metr, a tam najlepiej zachował się testowany kolumbijczyk Victor Zapata. Sosnowiczanie podjęli walkę i opłaciło się. Marcin Sierczyński wyśmienicie dojrzał Tomasza Szatana, który bez problemów pokonał Mateusza Kuchtę. Ostatecznie nasi zawodnicy mogą cieszyć się ze zwycięstwa w drugim sparingu.

Romulad Szukiełowicz (Zagłębie): Jeżeli chodzi o zaangażowanie i motorykę bardzo pozytywnie oceniam mój zespół. Trochę barkuje nam jeszcze jakości, gdyż było za dużo strat indywidualnych. Zawsze się gra po to, żeby wygrać - to na pewno cieszy. W tej grupie zawodników nikt się nie zachłyśnie tym wygranym sparingiem. Musimy dłużej utrzymywać się przy piłce i większą uwagę trzeba poświęcić na treningach podczas gry "jeden na jeden". Zawodników z Hiszpanii czeka jeszcze jedna gra kontrolna i zobaczymy jak to się wszystko potoczy, zaś Milan jest bardzo blisko, by z nami zostać.

GKS Katowice 1:2 Zagłębie Sosnowiec (0:1)

Bramki: 0:1 Łukasz Matusiak (45. Sebastian Dudek), 1:1 Victor Zapata (76.), 1:2 Tomasz Szatan (88.Marcin Sierczyński)

Zagłębie:
I połowa: Fabisiak - Sołowiej, Markowski, Budek - Matusiak, Margol - Pribula, Dudek, Zaradny - Eriz, Dajić.
II połowa: Gąsiński - Sierczyński, Koprucki, Ninković - Fonfara, Szatan - Ryndak, Mizgała, Tylec - Tumicz, Romeu.
GKS:
I połowa: Dobroliński - Czerwiński, Kamiński, Jurkowski, Pietrzak - Bębenek, Pielorz, Trochim, Burkhardt, Szołtys - Goncerz.
II połowa: Kuchta - Frańczak, Leimonas, Jurkowski, Jurek - Januszkiewicz, Duda, Bętkowski, Wołkowicz - Kowal, Zapata.