19.04.2015
Męczarnia rocznika 1999 z happy endem!
Sosnowiczanie mieli bardzo ciężką przeprawę, by dostać się pod pole karne dobrze broniących się rywali, którzy mądrze czekali na swoje okazje z kontrataków. W 20. minucie to właśnie goście zaskakująco wyszli na prowadzenie, jednak ich gra pokazywała wiele dobrego, a gol nie był dziełem przypadku. Trenerzy Zagłębia szybko próbowali poukładać szyki naszej drużyny, jednak bez pożądanych efektów. Tuż przed przerwą Wojciech Bała mógł wyrównać rezultat, lecz golkiper gości dobrze interweniował.
Od początku drugiej części meczu sosnowiczanie zaczęli dominować, a gracze gości cofnęli się do głębokiej defensywy. Sosnowiczanie częściej potrafili znaleźć sobie troszkę miejsca, by oddać strzał w światło bramki. 5. minut po rozpoczęciu Zagłębie wyrównało. Najpierw Michał Wrona zbiegł do końcowej linii i zauważył dobrze ustawionego na 7. metrze Korneliusza Szymańskiego, który był bezlitosny dla bramkarza gości. Nasi zawodnicy z minuty na minutę podkręcali rytm na boisku, a po wyrównaniu poczuli "wiatr w żagle". W 66. minucie meczu było już 2:1. Sebastian Majewski wykonał korner i dograł fantastyczną piłkę do niepilnowanego Wojciecha Bały, który umieścił futbolówkę w bramce. Jak się później okazało był to ostatni gol w tym meczu i nasi piłkarze mogli cieszyć się ze zdobytych 3. punktów, choć muszą cały czas pracować nad jakością gry.
Zagłębie Sosnowiec - MUKP Dąbrowa Górnicza 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Adrian Rakoczy (20. Gabriel Kamiński), 1:1 Korneliusz Szymański (45. Michał Wrona), 2:1 Wojciech Bała (66. Sebastian Majewski).
Zagłębie: Puczyński - Słabosz (61. Porada), Cichowicz, Bała, Szymański - Dębowski, Reder, Kalwasiński (73. Knochowski), Wrona - Kirejew (30. Słowikowski), Majewski.