29.03.2015
Juniorzy nie popisali się w Katowicach
Trener Sebastian Gzyl zrobił w przerwię 3 zmiany, co mogło pokazać, że sosnowiczanie do końca będą walczyć o zdobycz punktową. Zagłębie jednak szybko zostało sprowadzone na Ziemię. W 51. minucie nasz golkiper wypiąstkował za lekko i powstało spore zamieszanie, po którym najprzytomniej zachował się gracz GKS-u i wpakował piłkę do bramki. Kilka minut później znów gospodarze zaskoczyli naszą defensywę, która słabo spisywała się w tym spotkaniu. Napastnik katowiczan przymierzył sprzed pola, jednak tym razem Czaplak zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką. Sosnowiczanie cały czas próbowali zdobyć bramkę kontaktową, jednak gracze z Katowic nie pozwalali naszym piłkarzom na swobodne rozgrywanie akcji. Zespół gospodarzy spokojnie kontrolował przebieg gry. Zagłębie walczyło do końca, jednak czegoś im w tym meczu zabrakło, a GKS w ostatniej minucie podwyższył zasłużone zwycięstwo. Niepilnowany gracz wszedł z piłką w pole karne i bez problemu pokonał naszego bramkarza. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem gospodarzy.
Po wygranej z liderem z Zabrza przyszedł czas na zimny prysznic, oby obudził on naszych zawodników.
GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec 3:0 (1:0)
Zagłębie: Czaplak - Wnuk, Dudała, Jajo (46. Mączka), Mroczek - Musiolik, Rybak (46. Gorla), Mularczyk, Sacha (22. Wrona, 69. Czapla) - Zaradny (46. Słomski), Arseniuk.