HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 14.03.2015

Pewne przełamanie! Odżyły nadzieje!

Po nieudanym starcie w Brzesku, przyszedł czas, by zmierzyć się na Stadionie Ludowym z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Zmiana trenera przyniosła pożądany efekt, gdyż sosnowiczanie pewnie wypunktowali rywala i zasłużenie wygrali 3:1. Już na początku meczu Zagłębie stanęło przed dobrą sytuacją, z rzutu wolnego próbował przymierzyć Sebastian Dudek, jednak jego strzał z 18 metrów minął bramkę.

Nasi zawodnicy dobrze zaczęli to spotkanie i agresywnie podchodzili do gości. W 6. minucie Grzegorz Fonfara stanął oko w oko z Markiem Ufnalem, jednak nasz piłkarz trafił wprost w bramkarza. W 13. minucie Łukasz Matusiak zdecydował się na uderzenie z dystansu, jednak golkiper gości był dobrze ustawiony na linii bramkowej. W 31. minucie Hubert Tylec próbował zaskoczyć Marka Ufnala z woleja, lecz piłka poszybowała nad bramką. W 35. minucie nasz prawy obrońca Marcina Sierczyński zapędził się pod pole karne rywala, piłka trafiła do "Siary", a ten bez zastanowienia huknął z pierwszej piłki i... trafił w poprzeczkę gości. Po tej akcji pierwszy raz na dobre "huknęli" też kibice: "Zagłębie!, Zagłębie!". Tuż przed przerwą nasz wychowanek Hubert Tylec stanął przed fantastyczną sytuacją, jednak zabrakło zimnej krwi i trafił w jednego z gracza Błękitnych i przeszła nad poprzeczką. Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem, jednak nasi piłkarze z każdą upływającą minutą wyglądali lepiej.


W 51. minucie bramkarz gości zatrzymał piłkę na własnej lini bramkowej, po tym jak Tylec wrzucił w pole karne, a tam doszło do zamieszania. 5. minut później piłka znalazła się pod nogami Jakuba Araka, który bez zastanowienia uderzył na bramkę gości, Ufnal znów wybronił. W 59. Jovan Ninković podszedł do piłki ustawionej na 25. metrze i popisał się precyzyjnym strzałem, piłka wpadła do siatki tuż przy słupku. Warto zaznaczyć, iż zawodnik z Serbii stracił ostatnie pół roku z powodu kontuzji barku. Chwilę po trafieniu Sebastian Dudek spróbował zaskoczyć Marka Ufnala z rzutu wolnego, jednak piłka otarła się tylko o boczną siatkę. W 72. minucie Łukasz Matusiak podwyższył prowadzenie Zagłębia. Dawid Ryndak przedarł się prawą flanką i dograł do Araka, ten będąc w polu karnym tyłem do bramki świetnie się zastawił i odegrał do Łukasza Matusiaka, nasz pomocnik bez zastanowienia uderzył z 12 metrów i posłał piłkę między słupki. Kilka minut później Błękitni byli już na kolanach. Sebastian Dudek doskonale wypatrzył wchodzącego Mateusza Września, a ten posłał piłkę do "sieci" tuż przy dalszym słupku. W 84. minucie goście zdobyli honorowe trafienie, a strzelcem był Robert Gajda, który dostał podanie ze skrzydła od Wojciecha Fadeckiego. Do końca spotkanie nie wpadła już żadna bramka i Zagłębie pewnie wygrało u siebie z Błękitnymi 3:1.
Nasi piłkarze zasłużyli na wielkie brawa za zaangażowanie i walkę na boisku. Podopieczni trenerów Roberta Stanka,Artura Derbina i Tomasza Łuczywka pokazali charakter i co najważniejsze poszli za ciosem po zdobyciu pierwszej bramki, dzięki czemu spokojnie kontrolowali przebieg drugiej połowy. Dodatkowo we wcześniejszych latach ligowi rywale często grali pod nasz zespół, ale Zagłębiacy tego nie wykorzystywali, dziś udało się zyskać na potknięciach rywali.

Zagłębie Sosnowiec - Błękitni Stargard Szczeciński 3:1 (0:0)

Bramki: 1:0 - Ninković (59. rzut wolny), 2:0 - Matusiak (72. asysta Arak), 3:0 - Wrzesień (78. asysta Dudek), 3:1 - Gajda (84'. Fadecki)

Zagłębie: Fabisiak - Sierczyński, Budek, Koprucki, Ninković - Matusiak, Fonfara (91. Mularczyk) - Ryndak (80. Szatan), Dudek, Tylec (66. Wrzesień) - Arak (84. Tumicz)

Błękitni: Ufnal - Kotłowski Ż, Liśkiewicz, Baranowski, Wawszczyk - Fadecki, Poczobut (46. Gajda), Flis (46. Wojtasiak), Zdunek Ż, Więcek (63. Piskorz) Fijałkowski - Fadecki