HokejPiłka nożna

Aktualności

#aktualności

 7.03.2015

Wypowiedzi trenerów po meczu Okocimski - Zagłębie

Przedstawiamy wypowiedzi obu szkoleniowców po meczu Okocimski Brzesko - Zagłębie Sosnowiec (1:0).Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył nasz były zawodnik, Wojciech Wojcieszyński, który wykorzystał rzut karny.


Tomasz Kulawik (Okocimski): - Dla nas są to bardzo cenne punkty, wiedzieliśmy w jakiej jesteśmy sytuacji i musieliśmy dobrze rozpocząć, żeby odbudować się i pokazać, że potrafimy wygrywać mecze. Zrobiliśmy wszystko, żeby te punkty zostały u nas. Bardzo dobrze zagraliśmy w defensywie, nie popełnialiśmy dużo błędów, czytaliśmy stałe fragmenty gry i wrzutki zawodników z Sosnowca. Piłkarze Zagłębia chcieli wykorzystać swoje warunki fizyczne, jednak dobrze odrobiliśmy zadanie domowe, z dużą korzyścią dla nas. Czerwona kartka pod koniec pierwszej połowy, bardziej nas rozleniwiła, bo początek drugiej połowy zaczęliśmy gorzej, niż grając jedenastu na jedenastu. Dopiero później, w końcówce, trzeba było zrobić kilka zmian, żeby wszystko zaskoczyło. Wiedziałem, że Zagłębie bardzo dobrze wygląda fizycznie, bardzo dobrze gra w piłkę, zwłaszcza ofensywnie. Musieliśmy być bardzo skoncentrowani, żeby troszkę pokarać zawodników z ofensywy.


Mirosław Smyła (Zagłębie): - Pojechaliśmy z nastawieniem na zwycięstwo, nie braliśmy pod uwagę innego rozwiązania. Spodziewaliśmy się, że rywal wyjdzie szalonym pressingiem na nas i tak też się stało. Po 20 minutach dostosowaliśmy się i pomału zaczęliśmy przejmować inicjatywę. Wydawało się, że jak dalej tak będzie się układał mecz, to odniesiemy korzystny rezultat. Tymczasem w ostatniej minucie niespodziewana decyzja sędziego, chyba tylko on sam wiedział, że za to zagranie Krzysztofa Markowskiego pokaże czerwoną kartkę. Duży szok, ale nie jedyny w tym meczu. Ta decyzja była nie do przyjęcia. Ściągnęliśmy Sebastiana Dudka, by dobrze zabezpieczyć tyły i szukać szans po kontrach i kilka mieliśmy, ale zbyt chaotycznie wyprowadzone. Sytuacji z rzutem karnym nie widzieliśmy dobrze, ale podobno była również niezwykle kontrowersyjna. Mimo takiego obrotu sytuacji szukaliśmy swoich szans, nie udało się. Jedziemy zdruzgotani, mamy podobne odczucia jak kibice, którzy licznie przybyli na ten mecz. Teraz skupiamy się na kolejnym meczu z Błękitnymi, a będzie to trudne spotkanie, gdyż rywal w Pucharze Polski ograł przeciwnika z T-mobile Ekstraklasy. Liczymy na wsparcie fanów.

Relacja z meczu - Tutaj